Cześć wszystkim, w końcu znalazłam czas i motywację do nowego postu. :) Przepraszam, że tak długo mnie tu nie było, ale mój zapał do prowadzenia bloga gdzieś uciekł. Chyba to sobie wykrakałam w ostatnim poście. :/ Przeszło mi nawet parę razy przez myśl, żeby usunąć bloga albo po prostu przestać go pisać. Może to coś w stylu "jesiennej chandry". Przeglądnęłam blogi obserwowanych i parę innych, i postanowiłam tak łatwo się nie poddawać. Zobaczymy co z tego wyjdzie, mam nadzieję że jakoś się rozkręci. :) Dzisiejszy post jest o Żel-Peeling-Maska, czyli ALL-IN-1 firmy Nivea. Może nie każda go używa lub używała, ale na pewno każda z Was coś o nim słyszała w telewizji, internecie lub widziała w drogerii (lub większej sieciówce), gazecie. Zapraszam na szczegółowy opis i recenzję. :)
Od producenta :
Składniki :
Moja opinia :
+ Pielęgnacja : Fajnie oczyszcza twarz, stosowany regularnie wyraźnie poprawia kondycję skóry i jest ona widocznie wypielęgnowana. Przed użyciem moja skóra jest szara, zmęczona i bez energii, a po użyciu jest idealnie czysta, pobudzona i dodaje blasku.
+ Działanie : Nie zauważyłam po stosowaniu żadnych podrażnień, pryszczy, wyprysków, wręcz odwrotnie - pomaga w pozbyciu się niespodzianek na twarzy. ;)
+ Konsystencja : Nie za rzadka, nie za gęsta, taka w sam raz. Nie wyobrażam sobie lepszej.
+ Zapach : Bardzo przyjemny, pewnie dlatego że zawiera aktywny ekstrakt z magnolii.
+ Wydajność : Wystarczy niewielka ilość, aby posmarować nim całą twarz. Przez co jest naprawdę bardzo wydajny (to chyba największy plus). Kupiłam go około 4-5 miesięcy temu i nie zużyłam jeszcze nawet połowy.
+ Cena : Wynosi ona 14-15 zł za 150 ml, co naprawdę się opłaca zważając na wydajność.
- Efekt matu : Producent mówi o matowieniu... Jakiś efekt jest, ale nie jest mega powalający, mogło być lepiej.
- Wysusza : Niestety minusem jest to, że trochę wysusza mi skórę na nosie i czole. Jednakże nie jest to dla mnie jakimś większym problemem, ponieważ od razu po masce nakładam krem-żel, o którym wspomniałam wcześniej i jest okej.
- Opakowanie : Jak zauważyliście jest to bardzo często spotykana tubka. Nie przepadam za tego typu opakowaniami, bo na końcu źle się wyciska i nie widać ile dokładnie zostało.
- Wągry : Rzekomo oczyszcza skórę z wągrów, ale tutaj też szału nie ma, bo nie zauważyłam żebym miała ich mniej.
Gdzie można znaleźć i za ile?
W drogerii Rossmann za ok. 15 zł.
Ilość zużytych opakowań i czy kupiłabym ponownie?
Na tym kończę i mam nadzieję, że Wasza ciekawość została zaspokojona. Pamiętajcie jednak, że to tylko i wyłącznie moja opinia i na Was może działać inaczej, każdy ma inną skórę. :) Napiszcie koniecznie :
- w przypadku używania tego kosmetyku, jak się sprawdza/sprawdził
- w przypadku nie używania, czy zachęciłam Was do przetestowania
Cześć! ;)
Miałam go dwa czy trzy razy i muszę przyznać, że jest świetny :) bardzo lubię
OdpowiedzUsuńA czego używasz na codzień? :)
UsuńObecnie mam żel z LRP, o którym pisałam niedawno na swoim blogu.
UsuńCo do Twojego pytania u mnie... bibułki matujące możesz kupić w Rossmannie :) leżą w szafie firmy Wibo. Ceny dokładnie nie pamiętam, ale nie były drogie :)
A więc muszę zajrzeć i poczytać. ;) Dzięki, tak długo ich szukałam i w końcu będę mogła je kupić. Czytałam dawno temu w internecie o nich, ale wtedy jeszcze nie było ich w Polsce. :)
UsuńNie miałam go i jakoś mnie nie kusi... :)
OdpowiedzUsuńNo tak, każdy lubi co innego. :) Zwłaszcza jeśli ma się już swojego ulubieńca. ;)
Usuńnie miałam go i jakoś nie lubię produktów z Nivea :P
OdpowiedzUsuńKażdy lubi co innego. :) A czemu nie lubisz? Zraziłaś się czymś?
Usuńnie miałam , ale chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńJeśli się zdecydujesz - napisz jak działa u Ciebie. :)
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMoże obserwacja?
Jak wypróbujesz koniecznie napisz jak działa u Ciebie. :)
Usuńnie miałam, ale zachęciłaś mnie.
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć, tylko nie obiecuję że bedzie tak samo działać na Twoją skórę. :)
UsuńWiadomo, cudów się nie spodziewam, kosmetyki inaczej reagują w końcu, ale wypróbuję i tak. Pytałaś czy jestem farbowaną blondynką - jestem naturalną blondynką;p Tylko 8 lat farbowałam się na czarno, teraz zeszłam z koloru.
UsuńJak wypróbujesz, daj znać jak działa u Ciebie. ;)
UsuńJakoś nie wyobrażam sobie Ciebie w czerni. Aż jestem ciekawa :p
Miałam kiedyś i z tego co pamiętam całkiem dobrze się spisywał, ale nie na tyle by do niego wrócić ponownie... Dobrze, że u Ciebie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś znajdę coś jeszcze lepszego, jak narazie nie czuję potrzeby zmienienia. :)
UsuńUżywałam go przez pewien czas, był dobry, ale jakoś wielkiej rewolucji na mojej skórze nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie piszesz :) Obserwuję i pozdrawiam.
A używałaś tylko tego żelu czy całej serii? :)
UsuńDzięki za miłe słowa. ;)
Używałam tylko żelu, w sumie wtedy nie wiedziałam, że jest cała seria :D
UsuńNo ja w sumie też całej serii nie znam. Mam tylko ten żel i krem. :P
UsuńDziękuję bardzo za miły komentarz u mnie ! ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie Halloween ale no za każdym razem wyskakuje mi coś i nie mogę iść np
na Zombie Walk ;< Co roku sobie mówię,że za rok pójdę xD Może w końcu mi się uda ^^
Uwielbiam ten peeling z Nivea.
Pozdrawiam !;)
www.my-passion-foto.blogspot.com
Zombie Walk? U mnie nie ma takich atrakcji, a szkoda...
UsuńNo to oby w końcu Ci się udało, będę trzymać kciuki za rok :P
I nie masz za co dziękować, lubię komentować blogi, które naprawdę mi się podobają. :)
A więc nie jestem jedyna. ;)
ja kupuję najczęściej niebieski aqua effect
OdpowiedzUsuńA to tego jeszcze nie miałam. Chyba, że dawno i nie pamiętam. ;)
UsuńMoże się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
Może warto ;)
UsuńNie miałam go nigdy. P.S. też mam bzika na punkcie Paryża ;)
OdpowiedzUsuńMoże warto spróbować. ;)
UsuńA więc ludzie czytają tę małą rubrykę 'o mnie', byłam pewna że nie. ;)
ja już przestałam używać peelingi po tym jak odradziła mi to moja kosmetyczka. Moja skóra po prostu tego nie lubi i powinnam używać jedynie peelingów enzymatycznych. Nie usuwaj bloga! Twoje recenzje są mi bardzo pomocne :)
OdpowiedzUsuńZgaduję, że takie peelingi są droższe? W sumie współczuję Ci, bo gdzie nie popatrzysz - same peelingi, a wiadomo że kobieta lubi kupować i testować nowe rzeczy. ;)
UsuńHm, dzięki. Mam nadzieję, że nie będę mieć chwili słabości i nie usunę. :)
Dla mnie chyba byłby zbyt mocny. Świetnie, że Tobie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMasz cerę wrażliwą? :/
UsuńOdnośnie tego szarego płaszcza to był kupiony jakieś 2 lata temu i niestety nie pamiętam ile kosztował. Możesz poszukać w różnych ogłoszeniach np. http://olx.pl/oferta/plaszcz-damski-s-stradivarius-CID87-ID4jZWf.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ajj to szkoda, bo strasznie mi się podoba. :/
UsuńOoo muszę poszukać, bo strasznie kusi żeby wypróbować. Buziaki:)
OdpowiedzUsuńI koniecznie daj znać jak wypadł u Ciebie ;)
Usuńpowiem szczerze, że nie ufam produktom z drogerii. zdecydowanie wolę poszukać czegoś z dermokosmetyków :)
OdpowiedzUsuńno... teraz Ziaja ostatnio wpadła mi w ręce. taki mały wyjątek :D
Każdy lubi to co lubi. :) W drogeriach jest chociaż większy wybór.
UsuńJako nastolatka używałam właśnie takich kosmetyków typu 3w1, obecnie moja skóra się już z nimi nie lubi :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że jest to mój jedyny kosmetyk właśnie tego typu i sprawdza się prawie idealnie. :)
Usuńnie testowałam jeszcze, ale zachęciłaś mnie do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć, może u Ciebie będzie działać tak samo jak u mnie. :)
UsuńNie używałam tego kosmetyku, ale używam żel-krem z Nivei Aqua Effect. Bardzo go lubię i myślę, że ten żel-peeling-maska również polubię. :)
OdpowiedzUsuńCała ta seria jest godna uwagi i fajnie się sprawdza. ;)
UsuńMiałam, ale przyznam że bez rewelacji. Tak jak ktoraś dziewczyna wyżej napisała, również wolę coś z dermokosmetyków. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, każda cera reaguje inaczej. :)
Usuńmuszę go przetestować, bo recenzja jest zachęcająca:)
OdpowiedzUsuń